To był bardzo pracowity tydzień. W niedzielę (5.08.) wróciliśmy do Warszawy a już w poniedziałek rano pojawiliśmy się na "sali treningowej" u Pana Artura (fizjoterapeuty). Przedstawienie Antosia i jego historii pochłonęło trochę czasu ;) natomiast Antek od razu zajął się zabawą i nie zwracał na nas uwagi. Test "gimnastyczny" nasz Maluch zdał świetnie. Pan Artur - Antosiowy "trener" był zaskoczony dużą ruchliwością Antka. Pochwalił za dobrą koordynację i sprawność :) Mostek został oceniony nienajgorzej. "Trener" nie widzi konieczności i potrzeby rehabilitacji. Jedyne zadane ćwiczenie to kulanie na wielkiej piłce = wspomaganie leżenia na brzuchu. Antek z trenerem chętnie współpracował i kulanie mu się podobało. Zobaczymy czy tak samo będzie w domu.
Kolejna wizyta to spotkanie ze wspaniałą dr Alicją - Panią pediatrą. Było mierzenie i warzenie :) Kurczę... Zabrakło nam 30 g aby osiągnąć 6 kg. Będziemy dalej mierzyć w cel: 6 kg ;) Antoś urósł 24 cm i mierzy obecnie 69 cm. Dalsza część wizyty upłynęła na ustalaniu dalszego planu działania (szczepienia itp.) i znalezieniu sposobu aby Antek polubił zupy i mięsko. Niestety nie jest miłośnikiem schabowych.
Ostatnią bardzo ważną wizytę mieliśmy u kardiologa. Jest dobrze :) Pan doktor jest zadowolony. Serce pracuje prawidłowo, proteza jest drożna, pozostałe parametry również w porządku. Mostek wygląda ok. Teraz trzymajcie (jak i my) mocno kciuki za tętnice. Ogromnie ważne by rosły. To kluczowa sprawa...
Jeśli nic niepokojącego się nie będzie działo następną wizytę kontrolną mamy w II połowie października :)
Pora zatem na trochę oddechu... Zielone światło na krótkie wakacje zostało włączone.
Mkniemy więc znów do Zielonej Góry. Mamy już pewne plany ale o tym wkrótce. Najważniejsze, że Antosiowe serduszko ma się dobrze a to przede wszystkim dzięki Waszej pomocy o czym codziennie pamiętamy...
A tu klika aktualnych fotek :)
|
wizyta kuzyna Andrzeja
|
|
|
|
pokaz sprawności |
|
urodzinowa "piąteczka" na koncie |
|
fiku miku na kocyku |
|
zimne stópki?! |
|
wciąż te brzuszki i brzuszki... |
|
dobrze jest coś popodgryzać |
Jaki Antek już duży.
OdpowiedzUsuńTrzymamy za Niego Mocno kciuki prawie w 6 raczek.
M.&M.O.