Maluch miał podawaną krew bo hemoglobina spadła poniżej 8 - cokolwiek to znaczy.
Nie dziwi mnie to skoro go głodzą - oczywiście tak musi być ale jako ciotka mam prawo do załowania naszego Skarbu.
Dużo krwi starcił podczas operacji i teraz pobieranie krwi na badanie odbywa sie co 4 godziny, ledwo kapie.
Odstawili morfinę i podają inne mocne przeciwbólowe, żeby go nie uzależnić.
Nadal zmęczony senny i oszołomiony. Sam oddycha - ma podawany tlen (pod noskiem), serce bije równo, ma wodę w jednym płucu ale siusia sporo. Jest lekko spuchnięty. Temperatura ok 37,8.
Teraz wiecie tyle co ja, więc mogę z czystym sumieniem wskoczyć do łóżka.
Dobranoc Kama
przez cały czas trzymamy kciuki... i oczywiście dziękujemy za informacje i czekamy na kolejne. AiM
OdpowiedzUsuńDzięki za wyczerpujące info, jak zwykle trzymam kciuki, pa pa. A.Bykowska
OdpowiedzUsuńsuper maluszek dzielny tak tak Bog ma Go w opiece ,,,,bedzie dobrze Sylwio cierpliwosci czs leczy rany pa,,,,pozdrowionka z Dublina dla Was
OdpowiedzUsuńJesteśmy Ci bardzo wdzięczni za to, że na bieżąco przekazujesz nam wiadomości :-)
OdpowiedzUsuńAntoś jest super dzielnym facetem, więc na pewno szybko wróci do zdrowia. Mocno trzymamy kciuki i polecamy go w swoich modlitwach.
Będzie dobrze,musi być,cały czas trzymamy kciuki
OdpowiedzUsuńD&B
Dzielny Maluszek! Mocno trzymamy kciuki!
OdpowiedzUsuńDziękujemy Ci Kamila za informacje.
i.