czwartek, 24 maja 2012

Maluch miał podawaną krew bo hemoglobina spadła poniżej 8 - cokolwiek to znaczy.
Nie dziwi mnie to skoro go głodzą - oczywiście tak musi być ale jako ciotka mam prawo do załowania naszego Skarbu.
Dużo krwi starcił podczas operacji i teraz pobieranie krwi na badanie odbywa sie co 4 godziny, ledwo kapie.
Odstawili morfinę i podają inne mocne przeciwbólowe, żeby go nie uzależnić.
Nadal zmęczony senny i oszołomiony. Sam oddycha - ma podawany tlen (pod noskiem), serce bije równo, ma wodę w jednym płucu ale siusia sporo. Jest lekko spuchnięty. Temperatura ok 37,8.
Teraz wiecie tyle co ja, więc mogę z czystym sumieniem wskoczyć do łóżka.
Dobranoc Kama

6 komentarzy:

  1. przez cały czas trzymamy kciuki... i oczywiście dziękujemy za informacje i czekamy na kolejne. AiM

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki za wyczerpujące info, jak zwykle trzymam kciuki, pa pa. A.Bykowska

    OdpowiedzUsuń
  3. super maluszek dzielny tak tak Bog ma Go w opiece ,,,,bedzie dobrze Sylwio cierpliwosci czs leczy rany pa,,,,pozdrowionka z Dublina dla Was

    OdpowiedzUsuń
  4. Jesteśmy Ci bardzo wdzięczni za to, że na bieżąco przekazujesz nam wiadomości :-)
    Antoś jest super dzielnym facetem, więc na pewno szybko wróci do zdrowia. Mocno trzymamy kciuki i polecamy go w swoich modlitwach.

    OdpowiedzUsuń
  5. Będzie dobrze,musi być,cały czas trzymamy kciuki
    D&B

    OdpowiedzUsuń
  6. Dzielny Maluszek! Mocno trzymamy kciuki!
    Dziękujemy Ci Kamila za informacje.
    i.

    OdpowiedzUsuń